Zawody...
No więc tak w niedziele miałam moje pierwsze z życiu zawody. Były to zawody ujeżdżeniowe klasa L-2. Zacznijmy od początku.
O 12:30 miałam jazdę do 14:00 bo czyszczenie pół godziny i dowiedziałam się, że mam Macho. Miałam mieć Serce, ale zmieniłam konia, bo na niej sobie na czworoboku nie radziłam. No i na jeździe pokochałam Macho. Jest taki mięciutki, wygodny, no i się słuchał. No to dobra po jeździe się przebieram no i czekam, a byłam 5 z 6 osób. No i jest moja kolej (były 2 przejazdy dla osoby w jednej klasie) no i 1 poszedł mi troszkę lepiej od 2. W 2 przejeździe na A-X Macho zaczął podskakiwać i machać łebkiem. No dobra wszystkie osoby wystąpiły i przyszedł czas na wyniki. Najpierw były rozdawane flo i gratulowanie przez trenerkę. I nagle sędzia mówi: ,,Trzecie miejsce Iza'' (moja koleżanka z grupy) No i podjeżdża i zabiera puchar. Potem słyszę ,, Drugie miejsce-chwila przerwy-Ola na Macho'' (czyli ja xD) No ja zadowolona podjeżdżam i biorę puchar. No i pierwsze miejsce też koleżanka z grupy :D No i galopujemy w rundzie honorowej xD Jak zeszłam z konisia to jedna z koleżanek, która mi kibicowała, zahaczyła nogą o kabel i odłączyła go z gniazdka, i w tedy muzyka przestała lecieć xD Na szczęście przyszedł facet i to naprawił ;)
PONIŻEJ GALERIA xD
Ja na Macho <3
Znowu ja tylko za liści xD
Stępik...
Kłusik...
Kłus znowu...
Nadal kłus ;P
Pożegnanie dla sędziów :)
W czekaniu na wyniki ;)
Ogłoszenie 2 miejsca :DD
Gratulowanie sędziego
Szczęśliwa ja ;P
PS. Galop też był tylko nie znalazłam zdjęcia ;PP